środa, 23 listopada 2016

Smutno jakoś...

Wstałam dzisiaj bardzo smutna, chociaż nie ma żadnego powodu ku temu. Nie pomogła mi nawet moja herbatka żurawinowa. Za oknem pada malutki deszcz, jest brzydko. Muszę coś zrobić, bo nie dam rady ruszyć z domu do pracy., a dzisiaj mamy kończyć ważny projekt. Jak tak dalej pójdzie to się wykończę. Jakoś cały czas się stresuje. Nic mi nie wychodzi. Ostatnio nawet nie mam ochoty na żadne wyjścia ze znajomymi, jeśli mam czas. Tak na dobry dzień: 
Tego się trzymajmy....😊😊😊😊😊

Powitanie.

Hej!  Mam na imię Marta. Piszę tego bloga tak z nudów. Lubię czytać książki, słuchać Hip-hop. Zbieram kryminały i płyty. Ostatnio koleżanka pokazała Mi ciekawą płytę Pezeta. Muszę ją sobie kupić. Nie przepadam za tym wykonawcą, ale może warto do mojej kolekcji. Jak przesłucham, to napiszę wam, co o niej myślę. Tutaj mała próbka jego twórczości.